top
logo

Obecni Goście

Odwiedza nas jeden gość oraz 0 użytkowników.

Ocena użytkowników: 0 / 5

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 



"Nadużywanie leków bez recepty"
 
 
 
 

 

       Prowadzącą wykład  była Pani mgr Teresa Łoboda

-Pelpilińska - specjalista toksykolog.

Pani wykładowca zwróciła uwagę na zagadnienia

mające wpływ na istnienie możliwości nadużywania

leków niezależnie od tego czy są kupowane na receptę

czy dostępne bez recepty.

        Występuje tu problem coraz większej ilości leków

dopuszczanych do sprzedaży bez recepty. Trzeba

zdawać sobie sprawę z tego, że n i e   m a   l e k u  

c h e m i c z n e g o,  k t ó r y   n i e  s z k o d z i.

W tym kontekście należy, o ile to możliwe stosować

i korzystać z dorobku nauki jakim jest 

z i o ł o l e c z n i s t w o, które opiera się na

naturalnych substancjach o wiele bardziej przyjaznych

człowiekowi. Leki farmakologiczne - chemiczne - różnią

się tylko ilością środka aktywnego. Ta ilość środka

aktywnego  jest kryterium na podstawie którego

pewne leki są dostępne wyłącznie na receptę,a inne

można kupić bez recepty. Dostępność konkretnego leku

bez recepty umożliwia zażywanie go w większych

ilościach, co w konsekwencji wywołuje skutki

negatywne. Nawet jeśli określony środek działa na

naszą dolegliwość, to trzeba zdać sobie sprawę, że

nadmierne jego zażywanie będzie miało tym większe

skutki uboczne.

         Nie powinniśmy przyjmować założenia, że skoro

lek jest powszechnie dostępny to jest nieszkodliwy.

Szczególnie dotyczy leków przeciwbólowych, które 

zażywamy tak długo jak chcemy. Leki przeciwbólowe

nie leczą, a dodatkowo mają niszczycielskie działanie

na żołądek i wątrobę oraz powoduje zwiększone ryzyko 

incydentów zawałowo-udarnościowych, np: bardzo

toksyczny na wątrobę jest paracetamol; 8 tabletek

grozi uszkodzeniem wątroby. Jest to porównywalne do

zjedzenia muchomora. Tak nieszkodliwie brzmiące 

nazwy jak Gripex czy Fervex zawierają paracetamol

w dużych ilościach. Innym przykładem skandalicznego

procesu jest sprzedaż bez recepty pyralginy, która jest

w wileu krajach zakazana. Pyralgina zażywana w

nadmiarze może zabić, niszczy szpik kostny.

        Nadmierne uśmierzanie bólu bez podjęcia

odpowiedniego leczenia jest podwójnie szkodliwe.

Po pierwsze środki przeciwbólowe szkodzą, a po drugie

mamy niewłaściwe wrażenie, że sobie pomogliśmy.

Natomiast  b ó l   t o   i n f o r m a c j a  pochodząca z

organizmu, informacja, która ma zwrócić naszą uwagę

na to, że coś źle funkcjonuje. Sztuczna likwidacja bólu

powinna być tylko na czas niezbędny do momentu

podjęcia leczenia usuwającego przyczynę bólu.

      Promowanie i reklamowanie leków bez recepty

to przede wszystkim działania marketingowe, których

celem jest korzyść ekonomiczna producentów leków. 

Sugerowanie zachowań, które obniżają naszą

samodyscyplinę na przykład w nieograniczonym

spożywaniu różnego rodzaju produktów, dlatego, że

w razie czego można sobie pomóc chemicznym

lekiem - jest szkodliwe. Przykładem jest tutaj lek

na wątrobę po spożyciu wszystkiego na co mamy

ochotę, albo środki zaradcze na zgagę.

       Mechanizm i skutki działania środków na zgagę

jest następujacy: zażyty środek hamuje wytwarzanie

kwasy solnego (potrzebnego do trawienia) w żołądku,

brak tego kwasu powoduje brak trawienia białek,

niestrawione białka zaczynają gnić i niestrawione

wędrują do jelit, gdzie powodują ich rozszczelnianie;

w wyniku rozszczelnienia białko dostaje się do krwi,

powodując reakcję organizmu na przykład w formie

różnego rodzaju wysypek czy uczuleń. 

       Nie jest wytłumaczeniem czy usprawiedliwie-

niem, że bierze się niewielkie ilości. Jeśli zażywamy

takie tabletki długo to też sobie szkodzimy. Jeśli

dodamy do tego jeszcze inne leki to zatruwamy

sobie organizm.

       Kolejnym zagrożeniem są tak zwane

sumplementy diety, czyli środki, które mają nam

uzupełnić brakujące związki w organizmie.

Obniżanie jakości pokarmów, które dochodzi do

70%) zbiega się w czasie  z coraz większym 

promowaniem chemicznych związków, które mają

nam pomóc w uzupełnianiu potrzebnych składników.

       Zasada obowiązująca w medycynie -

"p o   p i e r w s z e   n i e   s z k o d z i ć" jest

coraz częściej łamana. Sytuację taką pogarsza fakt, 

że coraz częściej w aptekach w kontakcie z klientem 

nie pracują farmaceuci lecz pracownicy techniczni.

Ulotki jakie są dołączane do leków są pisane

językiem dla większości niezrozumiałym, a więc

formalne ostrzeżenia jakie tam są, nie są właściwie

odczytywane, a w rzeczywistości ignorowane.

      Najwyższy czas, abyśmy zadbali sami o siebie.

Wybierajmy produkty w możliwie małym stopniu

nie przetworzone,  z możliwie czystych i

ekologicznych gospodarstw. Jeśli więcej z nas

będzie kupować produkty zdrowe ich ceny spadną,

a dla nas rekompensatą będzie lepsze zdrowie i 

mniejsze wydatki na leki.

      Polecana przez prowadzącą wykład strona

internetowa o naturalnych sposobach leczenia to

www.pocztazdrowia.pl 

 
 
 
 

Oprac.Administrator W.J.


bottom

Designed by Digiter ®