Odśpiewaniem "gaudeamus igitur" Tczewski Uniwersytet
Trzeciego Wieku zainaugurował 12 rok akademicki podczas
uroczystości, która odbyła się 3 października w auli Centrum
Aktywności Osób Niepełnosprawnych.
Uroczysty wykład z okazji 1050 lecia chrześcijaństwa na
ziemiach polskich pt. :Święty Wojciech - Misjonarzem Pomorzan",
wygłosił dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej dr Krzysztof Korda.
.
Serdeczne podziękowania dla pana Piotra Negockiego oraz
uczniom Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego za
oprawę muzyczną podczas uroczystości.Dodatkowe zdjęcia z
uroczystości w zakładce "Galeria".
W krótkim zarysie przedstawione zostały losy św.Wojciecha
- patrona Polski. Być może mało kto wie, losy te przedstawione
są w formie obrazów - płaskorzeźb - na Drzwiach Gnieźnieńskich.
Ilustracje w dalszej części artykułu pochodzą właśnie z tych drzwi.
Sytuacja polityczna w tamtym czasie powodowała, lepszym
rozwiązaniem było otrzymanie chrześcijaństwa za pośrednictwem
Czech, zamiast za pośrednictwem ówczesnych Niemiec, co groziło
chrystianizacją dokonywaną orężem.
Stąd też, a nie przypadkiem, czeski duchowny św. Wojciech
wpisał się w historię Polski. Urodził się 23 kwietnia 997 roku.
W jego życiu, od samego początku miały miejsce trudno
wytłumaczalne zdarzenia, które z czasem określono mianem
cudów. Jeszcze jako dzicko ciężko zachorował. Rodzice obiecali
Bogu, że poświęcą syna służbie kościołowi jeśli wyzdrowieje.
I nastąpił cud uzdrowienia.
Św. Wojciech przeciwstawił się praktyce handlu chrześcijanami,
prowadzonej przez Żydów. Fakt ten jest dla Żydów na tyle istotny,
że kopia Drzwi Gnieźnieńskich znajduje się w Muzeum Historii
Żydów.
Kolejnymi cudami, jakie między innymi zanotował historia
był cud wypędzenia złego ducha.
Spektakularnym zdarzeniem był cud "sklejenia", złożenia
rozbitego kielicha, w którym miał podaż wodę lub wino na mszy,
w której usługiwał. Dokonało się to na oczach wielu kapłanów.
Na obrazach św. Wojciech przedstawiany jest bądź to z wiosłem,
na pamiątkę przypłynięcia do Prus łodzią - celem chrystianizacji,
bądź z włócznią - na pamiątkę jego śmierci, bądź to z pastorałem
- symbolem apostolstwa.
Zadanie jakie dostał do wykonania - chrystianizację Pomorza
i Prus, było początkiem drogi, która doprowadziła do jego
męczeńskiej śmierci. Zabity włócznią, a następnie jego ciało zostało
pozbawione głowy, która wystawiona została na widok publiczny.
Istnieje ciekawa legenda związana z wykupieniem jego ciała.
Wykupienie ciała miało się odbyć za tyle złota ile ważyło. Kładzione
na szalę złoto nie mogło przeważyć ciężaru ciała. Gdy wysłannicy
już nie mielil czego położyć na szalę ze złotem, z tłumu wyszła
uboga wdowa i dorzuciła dwa grosze. Wtedy szala się przechyliła i
zaczęto odejmować złoto, żeby zrównoważyć szale wagi.
Zdejmowano po trochu całe złoto, a szale ciągle nie były w
równowadze. Dopiero, gdy zdjęto całe złoto i na szali zostały dwa
grosze wdowy waga się wyrównała. Wykupione ciało zostało
złożone w grobie w Trzemesznie.
Bliskie nam tereny są mocno związane z działalnością Świętego.
Takie miejscowości jak Gorzędziej, Gdańsk, Trzemeszno,
Subkowy i inne dostarczają nam na to dowodów. Dość obszerna
historia św. Wojciecha zawarta jest pod linkiem
http://ruda_parafianin.republika.pl/swi/w/woj0a.htm .
Wykładu wysłuchaliśmy z wielkim zainteresowaniem i przy
dużej frekwencji.
Oprac. W. Jurek
Zdjęcia R. Machnicki
Fragmenty Drzwi Gnieźnieńskich
http://znaleziska.org/wiki/index.php?title=Drzwi_Gnie%C5%BAnie%C5%84skie .